środa, 25 grudnia 2013

50 pierdółek o mnie

Hej!
Trochę wczoraj myślałam, co mogłabym tutaj napisać! Z pozoru wydaje się, że tak łatwo jest opisać siebie. Nie powinno sprawiać to najmniejszego problemu, ponieważ naszą codziennością jest mówienie o sobie, haha! Ale jednak zdaje mi się, że gdy przyjdzie co do czego, z biegu napisać te 50 faktów to duże wyzwanie. Mam nadzieję, że jednak uda mi się mu sprostać, i że bardzo was nie zanudzę :)

1. Mam na imię Ola, mam 14 lat, urodziny obchodzę 27 września. Ubolewam nad tym, bo 15 lat skończę dopiero w 3. klasie gimnazjum, gdy większość będzie już mogło się tym pochwalić w 2. gimnazjum.
2. Mam ok. 164 cm wzrostu i ważę w granicach 49-50 kg.
3. Mam psa o imieniu Kazar, rasy Golden Retriever. Jest cholernie silny i duży. Spacery z nim to jedna wielka ciąganina, w której on zawsze wygrywa.
4. Raz dzięki mojemu psu przejechałam na brzuchu 10 metrów. Miałam tyle szczęścia, że to była zima i było pełno śniegu, który zamortyzował ślizg.
5. Mimo, że jest strasznie upierdliwy, to nie wyobrażam sobie codziennego życia bez jego uroczego spojrzenia.


6. W swoim życiu przeprowadzałam się 2 razy, ale w obrębie 3 kilometrów, haha :)
7. Jestem jedynaczką. Z jednej strony ciesze się, że tak jest, ale z drugiej brakuje mi kogoś takiego jak siostra albo brat.
8. Mogę jeść, jeść i się nigdy nie najeść ;_;
9. Mam często na coś "fazy", haha! Miałam bzika na punkcie batonów Ameo, Snikersów, swojego czasu Milky Way'ów, jogurtów pitnych, szpinaku, Sunbites'ów, a nawet herbaty mandarynkowej. Jestem pewna, że jeszcze o czymś zapomniałam :D
10. Tak do 13 roku życia mogłam jeść, jeść i jeść i kompletnie nie przytyć.
11. Mam bardzo dobry kontakt z mamą. 
12.Jestem pierdołą. Często coś psuję, coś wypada mi z rąk, potykam się, wpadam na kogoś, ogólnie jestem ofiarą losu, haha ;)
13. Często jak kogoś poznaję to nie umiem się wysłowić. Mam problem z otwarciem się przed kimś, kogo świeżo poznałam. Chociaż właściwie to zależy. Są osoby, z którymi od razu nawiązuję temat i go podtrzymuję. Trudno określić jak to jest w gruncie rzeczy.
14. Jeszcze jakieś półtora roku temu bałam się jeść. Tak, bałam się, że jak coś zjem, to będzie mnie bolał brzuch, albo że będę mieć jakieś problemy. Zazwyczaj jak mnie bolał to płakałam. Miałam fobię na tym punkcie. Np. nie mogłam zjeść niczego słodkiego po powiedzmy obiedzie, bo myślałam, że mi to zaszkodzi. W gimnazjum mi dopiero przeszło.
15. Często mi się coś dzieje! Nigdy nic bardzo groźnego, ale mimo wszystko jest to uciążliwe.
16. W ciągu roku bardzo się zmieniłam, co słyszałam już od wielu ludzi. Ponoć na lepsze :)
17. Raz w życiu byłam zakochana. I wychodzę z założenia, że nie kocha się tylko raz :)


18. Nie lubię mieć wielu przyjaciół.
19. Nie mam wrogów.
20. Z natury raczej nie jestem kłótliwa. Umiem przyznać rację, nawet jeśli wiem, że to ja wiem lepiej, haha :)
Chociaż też jestem uparta i mam swoje zdanie, którego się trzymam.
21. Łatwo na mnie "wpłynąć".
22. Czasem wole męskie ubrania od damskich. Kiedyś częściej kupowałam na męskim dziale haha ;) Teraz się to zmieniło zdecydowanie. 
23. Mam fioła na punkcie pielęgnacji włosów! 
24. Mój ulubiony zespół to Stereophonics. 
25. Od kiedy pamiętam nienawidzę 7Days'ów! Obrzydza mnie na samą myśl. Nie znoszę ich zapachu ani smaku. Nie potrafię wytrzymać w towarzystwie osoby która go je. To zdecydowanie rzecz, której najbardziej nie trawię ;-;
26. Myślę, że jestem osobą godną zaufania. Po prostu umiem dotrzymać tajemnicy. Moja najlepsza przyjaciółka powiedziała mi kiedyś, że bardzo szybko ludzie obdarzają mnie zaufaniem. Szybko się zwierzają itp. Nie wiem jak to działa, ale podoba mi się to :)
27. A ci do tej najlepszej przyjaciółki to jest nią Ada. Znamy się od dziecka, ale z początku nie przepadałyśmy za sobą. Dopiero w szóstej klasie się zaprzyjaźniłyśmy. Od tamtej pory miałyśmy tylko jedną poważną kłótnię. To co nas łączy jest raczej nie do opisania. Jak to ujęłyśmy: "to jakaś siła wyższa" :D
28. Gdy już jesteśmy przy przyjaciołach... należy też do nich Klaudia. Znamy się dopiero od roku. To, że ją poznałam to zdecydowanie jedna z najlepszych rzeczy jakie mi się przytrafiły, gdy poszłam do gimnazjum.




29. Nie lubię swojego wyglądu, ale też go doceniam. Wiem, że mogłoby być znacznie gorzej, haha! Nie można mieć wszystkiego czego się chce. 
30. Jestem raczej pozytywnie nastawiona do życia.
31. Nie sugeruję się opinią jaka o kimś krąży. 
32. Jestem leniwa. 
33. Często jestem o kogoś zazdrosna. Uważam to za moją dużo wadę. 
34. Często dramatyzuję i wyolbrzymiam sytuację. 
35. Nie ograniczam się do jednego gatunku muzyki. Od indie rocka, przez dubstep do rapu (jednak nie lubię polskiego).
36. Kocham jak coś ładnie pachnie! Tak samo jak Ada, haha. Ale nie aż tak jak ona. Niedawno uświadomiła mi, że mam zadbać o to, żeby na jej grobie były tylko zapachowe świeczki.
37. Jestem uzależniona od facebooka, instagrama i snapchata.




38. Co jak co, ale często przejmuję się opinią innych. Pracuję nad tym i wiem, że własnie przez ten rok sporo się zmieniło. Teraz zdecydowanie mniej mnie to interesuję. Jednak w niektórych sytuacjach widzę, że trochę z tej wady mi pozostało. 
39. Nie lubię zbytnio udzielać się na facebook'u. Praktycznie to służy mi on tylko do rozmowy.
40. Meczy mnie, że nic nie robię! Mam na myśli jakieś treningi, tańce czy chociażby siłownia. Szukam teraz czegoś dla siebie. Najbardziej chciałabym trenować piłkę ręczną, ale w moim przypadku jest to mało możliwe. 
41. Często się za coś zabieram, po czym tego nie kończę! 
42. Brakuje mi pewności siebie i wytrwałości w dążeniu do celu. 
43. Lubie sama chodzić po mieście. Tylko ja i słuchawki. 
44. Wiem, że nie mogłabym mieszkać na wsi. Nie jestem w stanie wytrzymać tam dłużej niż tydzień. Potem już brakuje mi tego hałasu.
45. Wolę stać za aparatem niż przed.
46. Boję się chodzić do fryzjera i dentysty.
47. Nienawidzę całować się w policzek na przywitanie! 
48. Kiedyś śpiewałam ;>
49. Lubię oglądać mecze piłki nożnej i grać w fife, haha xd
50. Napisanie tych 50 faktów zajęło mi pół dnia ;_;







4 komentarze:

  1. Przypomniało mi sie jak sie poznałyśmy, Boże faktycznie sie zmieniałas

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś prawie identyczna jak ja! :o haha
    Również mam psa tej rasy, nazywa się Goldi, jednak mieszka na podwórku. Dlaczego? Jak był w domu to zawsze stawał przy takich drzwiach balkonowych na parterze i patrzył z taką jakby tęsknotą. Teraz jak jest na podwórku to patrzy przez te drzwi i tęskni za ludźmi, bo oczywiście na podwórku tak często nas nie ma. Jest mi go bardzo szkoda, ale cieszy się chociaż z jednego podejścia do drzwi, zamachania ręką, chociażby uśmiechu :) Na spacery z nim nie chodzę, ani właściwie nikt, ponieważ biega po podwórku oraz byłoby trudno go utrzymać na smyczy :D Kiedyś ciągnął moje sanki (jak ważyłam z 35 kg) i ślizgałam się z nim po lodzie haha :D
    Dlaczego nie możesz trenować piłki ręcznej?
    Zapraszam: bukaziom.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha te psy są takie kochane! Urocze imię dla niego wybrałaś. A co do piłki ręcznej, to w moim mieście jest tak na prawdę tylko jeden klub, gdzie trenują dziewczyny. Wiem, że byłby problem, żebym do niego dołączyła. Bardzo dziękuję za pozostawiony komentarz! Dużo dla mnie znaczy to, że ktoś rzeczywiście to czyta, haha! Obserwuję! :)

      Usuń
  3. Uwielbiam herbatę mandarynkową. A z tymi zapachowymi świeczkami na grobie to wcale nie jest zły pomysł...uświadomię moją przyjaciółkę, że też ma zadbać, żeby na moim grobie były tylko takie. :D

    OdpowiedzUsuń