sobota, 12 kwietnia 2014

Pokolenie kłamców - mitomaniacy XXIw.




Mój blog ostatnio nieźle zalazł kurzem, ale czy to powód, żeby go lekko nie odświeżyć? Zapraszam na nowy, kolejny, mam nadzieje, że ciekawy post.

Ostatnio w rozmowie z moją przyjaciółką Adą, zeszłyśmy na temat dosyć dziwny, można  powiedzieć, że niecodzienny. Naszą uwagę zwróciło pojęcie "kłamstwa". Wydaje się być to dosyć prosty, wszystkim znany, rutynowy termin, przy okazji uwzględniony w dekalogu, jako coś, czego robić nie wolno. Ale czy ktokolwiek z was zastanawiał się kiedyś nad jego wagą czy po prostu znaczeniem?

Kłamstwo - inaczej bujda, brednia, fałsz, kit, hipokryzja, nieszczerość, obłuda, oszustwo, udawanie, łgarstwo, ściema, dwulicowość, NIEPRAWDA

Ludzie z grubsza nie zdają sobie sprawy z tego jak często i namiętnie kłamią. Robią to by wyjść lepiej w świetle innych ludzi, by uświadomić innym jak pełne kolorów jest ich życie etc. Zdaje mi się, że KAŻDY nie raz ubarwiał jakieś sytuacje, żeby były ciekawsze, żeby wzbudzały zainteresowanie. Przecież nikt nie chce mieć nudnego, monotonnego życia, czyż nie? Jesteśmy w stanie kłamać w każdej sprawie, w najzwyklejszych sytuacjach. Czasem nawet tego nie kontrolujemy. Dajmy na to: "Tak bardzo przejmuję się tą sytuacją, nie moge przez to spać! Nie mogłam wczoraj zasnąć do 4:00, za dużo myśli... (A tak na prawdę tylko chwilę poużalałam się nad sobą i poszłam spać o 23:00 - chciałam tylko podnieść wagę sytuacji)". Jest to przykład dosyć błahy, ale myśle, że trafny. W jakiś sposób przedstawia "naturalność" popularnie zwanego kitu.

Przy okazji można wspomnieć o hipokryzji. Oj pełno was. Jesteś nim ty i jestem nim ja, chociaż czasem możemy nie zdawać sobie z tego sprawy. Ale szczerze mówiąc trudno wyjść z tej "wrodzonej choroby". Zastanawiałeś się, jak często mówisz komuś "nie rób tego" a sam to robisz? Hipokrytami jesteśmy wszyscy, nie zważając na wiek. Tylko jedni może są w jakiś sposób mądrzejsi i widzą błędy innych tak samo jak swoje.

A dwulicowość? Świat jest pełny dwulicowców. Ktoś kiedyś powiedział: "Dwulicowość to nie brak szczerości. To kilka szczerości, których używasz w zależności od tego z kim rozmawiasz." Co tu wiele mówić, najpierw obgadujemy, potem kochamy, czasem jednocześnie jesteśmy przyjaciółmi i wrogami. Po co to robimy? Cóż, chyba nie jesteśmy świadomi, że kłamstwo ma krótkie nogi i bycie kochanym przez wszystkich szybko może nie mieć racji bytu. Jesteśmy łakomi na dobrą opinie i ukrywamy siebie i swoje prawdziwe zdanie, żeby potem się na tym przejechać. Czy na prawdę o to nam chodzi?

To ciekawe jak bardzo przyzwyczajeni jesteśmy do kłamstwa. Czasami podświadomie mylimy je z prawdą, już nie odróżniamy. Może czasy aż tak się nie zmieniają i w naturze człowieka jest barwić i bredzić, ale fakt faktem, że dziś tak dużą rolę odgrywa dobra reputacja, że najszczersza prawda zaczyna boleć.








1 komentarz:

  1. Naprawdę ciekawy temat, a pozatym bardzo ładnie, nie banalnie piszesz (przepraszam za błędy) twój blog jest naprawdę ciekawy i będę go polecała znajomym ;3

    OdpowiedzUsuń